wtorek, 19 kwietnia 2011

Mourinho ma dość gry

Trener piłkarzy Realu Madryt Jose Mourinho ma już dość gry z Barceloną w osłabieniu. Portugalczyk liczy, że środowy finał Pucharu Króla nie będzie szóstym spotkaniem, które prowadzony przez niego zespół będzie kończył z ekipą z Katalonii w dziesiątkę. Szkoleniowiec doświadczył takiej sytuacji pięciokrotnie, w tym dwa razy z Królewskimi, gdy w ligowych rozgrywkach z boiska za czerwone kartki wyrzuceni zostali Sergio Ramos (29 listopada 2010 roku) oraz Raul Albiol (16 kwietnia 2011 roku). Podobnie było także podczas spotkań innych drużyn prowadzonych przez niego - Chelsea Londyn (dwukrotnie) oraz Interu Mediolan. Jego zdaniem środowe starcie z Barceloną w Pucharze Króla, pierwsze pomiędzy tymi ekipami w finale od 21 lat, będzie różniło się od sobotniego w lidze. "The Special One", powalczy o czwarty w karierze puchar kraju, w którym pracuje. Wcześniej zdobył to trofeum w Anglii, Portugalii i we Włoszech. Także kapitan Realu Iker Casillas podziela zdanie Mourinho. Bez większych zmian powinna przystąpić do finałowego spotkania drużyna Barcelony. Według kapitana zespołu Carlesa Puyola, którego występ w tym meczu jest zagrożony z powodu kontuzji, mimo braku zwycięstwa nad Realem w lidze, jego ekipa nie zmieni stylu gry. Środowy pojedynek w finale Pucharu Króla będzie drugim z czterech w ciągu 18 dni meczów między Realem Madryt i Barceloną. Oba zespoły zmierzyły się już w lidze, gdzie padł remis 1:1 i spotkają się ponownie w półfinale Ligi Mistrzów - 27 kwietnia w Madrycie oraz 3 maja w Barcelonie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz